bursztynowe deszcze…

coraz więcej strun niemych

                           coraz więcej strun pęka

instrument fałszywie dzwoni

nie współbrzmi

nie stroi

                            kakofonią brzmi

                                          w dźwiękach

                                                  brakuje harmonii

by kwinta do kwinty

                               kto nastroi instrument

                                       i strun nie pomyli

związać struny stalowe

stroiciela potrzeba

czy wymienić na nowe

 gdy związać się nie da

zwiążmy tasiemki

może uda się wygrać coś z dreszczem

smyczek do ręki

i niech…

kalafonią się sypią

                                 bursztynowe deszcze…

12 myśli na temat “bursztynowe deszcze…

Dodaj odpowiedź do Heba Nowa

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.