może masz trochę czasu
i przyniesiesz mi z lasu
choinkę
taką żywą pachnącą
jak brodą szpilkami kolącą
a na każdej szpileczce
zawieś Twojego zapachu więcej i więcej
na choinki szczycie
umieść cieplutkie uczucie
i zaczarowane słowa porozwieszaj
śniegowe gwiazdeczki tu
i tam poumieszczaj
zamiast bombek
miłości srebrne drżące perełki
księżyc nadziei niech będzie ogromny
wielki
na dolnej zielonej gałązce
przypnij
swoje serduszko płonące
drzewko niech będzie przyozdobione
złotymi gwiazdkami z nieba
takiej choinki mi właśnie potrzeba…
świerk niech otuli wiatrem grana kolęda
wtedy będą najprawdziwsze
Święta…

Piękne masz marzenia. Oby się ziściły.
Nie potrafię sam z siebie czegoś sensownego wykrzesać,
ale od czegóż ma się znajomych, utalentowanych i wszechstronnie uzdolnionych?
Zapożyczyłem i znajomym udostępniłem
Nienajlepszości pod tą choinką
Jeszcze niedawno szumiała w lesie
w objęciach swoich tuląc zwierzęta
teraz nam tyle radości niesie…
swoim widokiem umili święta…?
a jaka jest Twoja? 🙂
A jeśli zamiast świerka, będzie górska jodełka, a zamiast serca Mikołaja – pod obrusem wiązka siana
Czy święta wtedy mogą być wesołe, czy tylko puste i gołe?
Jakby nie było – bądź szczęśliwa.
Świerk i jodełka…jednako umili święta…wszystko zależy od ludzi…by się nie nudzić….?:)
Niech te złote gwiazdki z nieba zapewnią trochę luksusu w Twoim życiu.
Serdeczności
ta co w lesie wyrosła żywicą kleiła
młodością i nagością świeciła
teraz czeka drżąca nieśmiało
czy luksusu nie za mało…?:) miłego dnia
A pewnie, bo święta bez choinki, to nie święta! 🙂
Już stoi przy oknie…
w zielonych gałązkach niesamowity zapach:)
Piękna wizja, radości w Święta [i nie tylko] …ale może lepiej udekorować to drzewko w lesie, będzie pretekst do spaceru…
trochę czasu i wróci do…lasu…bo jest w obszernej donicy…wygląda jak w balowej zielonej spódnicy…a spacer i tak będzie….:)
Piękne. Widzę że magia świat powoli do Twego serca dociera.
By dusze ludzkie zjednoczyć
choinka pachnąca lasem już czeka
na swój czas…tak to magii czas…:)
Wypełnić przestrzeń zieloną gwiezdnym pyłem, pozłocić gwiazdkami po szczyt, tam wibrują głosy najlepiej, o sercu szczerozłotym, o pragnieniach w kolorze zielonym, nadziei spełnienia. Bim, Bam!
Otuleni kolędą szukamy odbicia w kulistości zawieszek, gdzieś gdzie nie ma końca, by spojrzeć sobie w oczy.
Zapełnię przestrzeń od podstawy aż pod sam szczyt…
w zielonych kolkach z koralami na szyi
czas oczekiwania święta nam umili
a gdy wystrój dopełnią lampki i łańcuchy
przy niej się zgromadzą, same dobre duchy…
gdzie piszesz swoje teksty…podaj adres:)