konie na ostro podkowy z hacelami
a ileż przyjemnej zabawy
na białych poduchach w posłaniu zimy
do lasu saniami pędzimy
z płonącymi pochodniami w rękach
tam już stół zastawiony czeka
ognisko sięga płomieniem ku chmurom
na patykach mięsiwo z cebulą
pędzi kulig raźno mkną saneczki
dzwonią janczary dźwięczą dzwoneczki
wiatr rozwiewa koniom grzywy
przykryj kocem
ogrzej
bądź szczęśliwy
nocą kulig mknie przez białe drogi
a tu zimno w ręce w nogi
jak marchew nos czerwony
broda siwa
ale co tam taka zima
drogi lśnią kryształem jak szklanki
a ja…buuuu
przykleiłam ..zyk do klamki
ciekawa byłam czy trzyma ostry mróz
seplenię teraz…cóż…:)
spróbuj…
ale co użyłas to Twoje ,wspomnienia zapisane i radości było co niemiara….pozdrawiam noworocznie i serdecznie
PolubieniePolubienie
odkleił sie pieron sam?… a mówilem… zyk do zyka nie przykładać, bo sie pieruna klejom… no nie wierzyła… no Francik,,,, wziyna i tys przyłozyla,,,,heba do Sylwestra przykleił…a to niech tera odkleja…sama… jak dama to niech dama. :))))
PolubieniePolubienie
sanna doskonała…trochę się jąkałam…bo zima…a klamka trzyma…:))) pozdrawiam noworocznie…
PolubieniePolubienie
:)) no nie uwierzylam…i się skleiłam…ani krzyczeć boli!…łoj boli!…trza było soooli?…soli!:)))
PolubieniePolubienie
Są jeszcze takie kuligi niczym niegdysiejsze śniegi?
PolubieniePolubienie
a są…a śniegi sypią…zresztą każdy może stać się organizatorem własnego kuligu…zorganizuj…a chętnych nie zabraknie…a kto z sanek spadnie…?:)))
PolubieniePolubienie
„Pędzą drogą srebrne sanie,a za nimi innych sto.Siwy mróz zacina konie,a cóż to za kulig, co…”- uczyłam tej pioseneczki kieeeeedyś w szkole dzieciaki.:)Teraz się przypomniała, choć było to wieeeki temu :)))
PolubieniePolubienie
został? :)))
PolubieniePolubienie
i hej …niech pędzi kulig niczym błyskwica , a na saniach młodzi ,starsi …i wesło gwiazdy świecą …pod saniami skry…hej ! …póki zima , póki śnieg…:))) seplenisz jeszcze ? Może językiem próbawałaś mróz na klamce kiedy z kuligu wróciłaś..?:)))śnieżynkowe buziaczki ***
PolubieniePolubienie
został oderwany i trzymam za zębami…mam jeszcze ręce…teraz nimi mówię nawięcej?:)))
PolubieniePolubienie
przecie znasz jeszcze inny… migowy tyko? :)))
PolubieniePolubienie
a ja…dzwonią dzwoneczki dzeń dzeń dzeńjadą saneczki dzeń dzeń dzeńśnieg biały pruszymróz szczypie w uszyach jaki cudny dzień…?:)))*lubisz zimę…Eluś?
PolubieniePolubienie
no jeszcze może być bez słów…ja posłucham a Ty mów…?:)))
PolubieniePolubienie
pięknie zaśpiewany…ten kulig z janosikami…:))) a seplenię raz mniej raz więcej…dobrze ze do pisania potrzebne są ręce…?:)))) miłego wieczoru…
PolubieniePolubienie
Ciekawość jest szkodliwa..szczególnie gdy panuje..Zima:))Pozdrowienia cieplutkie zostawiam:))
PolubieniePolubienie
a zima trzyma i mróz…a Ty słowom uwierzyłaś…i już…nie spróbujesz?:)))
PolubieniePolubienie
a mnie on kołkiem stoi, bo się mówić w kółko boi :)))
PolubieniePolubienie
to niech usiądzie…i mówi po prostokącie…:)))
PolubieniePolubienie
Sanie, las, płomień.Romantyzm pędzi rumakami..Ciekawość słodyczą odmrożona.A potem – hej, zabawa. Iskry wprost do nieba lećcie, rozgłaszajcie szczęście!Panny i kawalerowie- od teraz mężowie i żony!Pozdrawiam, Cyg_a, cudowności przez rok cały i potem :)****
PolubieniePolubienie
Alinko…nie słodyczą a solą odmrożonai to sukcesu połowa:)))ale Twoja interpretacja jest śliczna…nad wyraz romantyczna:)))****pozdrawiam w Nowym Roku…
PolubieniePolubienie
Cyguś, jestem raczej ciepłolubna… Ale zimowe dni z mrozkiem,śniegiem i słoneczkiem…czemu nie?:)))
PolubieniePolubienie
dawno na takim kuligu nie byłam ale chetnie bym sie wybrała sniegu dużo mrozik trzyma…..miłego dnia
PolubieniePolubienie
Idzie zima bardzo szybkogdzie nie spojrzy wszędzie ślisko….Tu na drodzei tam pod lasema śnieg sypie i wiatr czasem…Hen w oddali kulig mkniejest cicho i… tylko śnieg ?:)))*do lata…do lata…?
PolubieniePolubienie
bo i zima swe uroki magdy po drodze dalej kulig gna…Ty Alinko spojrzyj w chmuryweź kapotę no i w góry…tam przytulnie i jest cichojak co powiesz niesie echo…popatrz nadal sypie śnieg…kuligiem po świeży dech?!…:)))
PolubieniePolubienie
a to… do prostokąta przykleiłaś?… a myślalem, że do rury :)))
PolubieniePolubienie
Sabało…przecie do klamki…a to nie były organki…:)))
PolubieniePolubienie
nooo… jak Ty umiysz grać na organkach, to ja jestem wikary na lirze:)))P.. zara Ci nerwy rozstroje… .A wiysz Ty, jaki gorol jest nomondrzejszy???
PolubieniePolubienie
…nie potrafię…to jesteś ten wikary co na lirze…opowiadaj ten pierwszy…a potem ten drugi…:)))
PolubieniePolubienie
nomondrzejszy to ponoć jes farorz, bo syćkim śluby daje, a som nie bierze :))) …przyklejania sie boi cyco?
PolubieniePolubienie
hajda trojka na mienia!!! byc moze miałaś, Cyguś, zapchana skrzynkę odbiorczą, bo kartka noworoczna dla Ciebie prziszła nazod!!!Happy New Rock!!!
PolubieniePolubienie
Ognisko cygańskie rozgrzało by JĘ… i nie byłoby kłopotów w czas kuligów śnieśnych, a gdzież to sanie pędziły przez noc?
PolubieniePolubienie
jak dziecko, no całkiem jak dziecko… Pozdrawiam. Quasar/ewa coraz częściej
PolubieniePolubienie
Cyga, jesteś mistrzynią świata!!! Rozbawiłaś mnie totalnie :)))))
PolubieniePolubienie
zakonnica odwrotnie… śluby skałada…obroczkę zakłada…i klamka jej zostaje…na teee…no…roztaje?:))) a humor drugi…?
PolubieniePolubienie
Happy New Rock!!! Klaterku…zapchana?…nie proszę Pana…ale dzięki za chęci wielkie…niech Ci Nowy Rok upływa radośnie i przyjemnie:))) kusiki…
PolubieniePolubienie
ję?…jęczałam…a ognisko zostało w lesie…niech zapłonie znowu…a pieśń niech się echem niesie..:)))
PolubieniePolubienie
Ewuś…to tak z wiekiem…każdy ma?:))) już idę Cię szukać…
PolubieniePolubienie
a nie chcesz być vice?…dogoń spódnicę…!:))) rzucam Ci smarkatkę na te…no…nawiasy…
PolubieniePolubienie
Dlaczego powołań coraz mniej, a singli coraz więcej?… bo w czasach Wolności tera prawie każdy na życzenie ma swój prywatny klasztor… po co mu tam przeor 🙂
PolubieniePolubienie
można na własne życzenie i pustelnię mieć…zpuścić brodę…na samotni swe życie wieść…żywić się tym co przyroda dała…i nie odwiedzać żadnego sąsiada?:)))
PolubieniePolubienie
dobra myśl niektórym dobrze zrobi :)))
PolubieniePolubienie
bo to dobre miejsce na medytacje…?:))) a ile lat tam można wytrzymać?
PolubieniePolubienie
płomień można zawsze rozpalić w sercu…;))
PolubieniePolubienie
WaćpaniJest taka książka Whartona „Ptasiek”.; gdzie autor daje upust dobremu – złemu humorowi…Jeden z bohaterów podczas wielkiej zimy przykleił sobie, jako Waćpani zrobiłaś wirtualnie, język do lodu na stawie, a koledzy, aby go koleżce odkleić zaczęli polewać go moczem…Dopiero przymarzł!!!Wybacz sceny drastyczne i nieprzystojne…Nisko kłaniam i rączęta ujmuję:))))
PolubieniePolubienie
ja się tli jeszcze…wystarczy podmuch wiatru…?:)))
PolubieniePolubienie
och te szaleństwa Sarmato i paranoje…ale żeby przybić Ptaśkowi do podłogi spodnie…?:))) o tym też kiedyś opowiemserdczności moc…
PolubieniePolubienie